Witajcie, już bardzo dawno nie pisałam na blogu. Trochę działo się w moim życiu prywatnym – przeprowadzka, pandemia, urodzenie trzeciego (!) syna. Jest bardzo aktywnie, ale nadal mam pragnienie pisać i dzielić się swoimi pomysłami. Dodatkowo motywuje mnie ciągle wysoka popularność bloga mimo małej ilości wpisów w ostatnim czasie. Dziś chciałabym zaprezentować artykuł, którego większa część powstała dużo wcześniej, ale czekałam aż szkoły ruszą normalnym, nie zdalnym trybem. To ważne, bo tematem są gry planszowe, a nie wirtualne 😉
Będę grał w grę
Często lekcje z moimi uczniami mają charakter gier aktywizujących. Wielokrotnie o nich wspominałam i opisywałam je na blogu, szkoleniach, a nawet napisałam artykuł do czasopisma “Katecheza” (Nr 2/2020) konkretnie o grach na lekcji religii. Najczęściej podczas zajęć gramy w kalambury. Korzystam wtedy ze swoich lub gotowych kart. Jednymi z ulubionych i sprawdzających się w każdej klasie są “H2OMG! Klasztorne kalambury” wydane przez firmę Dayenu. Dokładny opis tej i podobnych gier oraz wskazówki jak grać angażując całą klasę opisałam w artykułach: Gra “tabu” oraz Kalambury – tradycyjnie i inaczej.
Dziś chciałabym przedstawić trzy inne propozycję, które jakiś czas temu otrzymałam od Dayenu do sprawdzenia, czy mogą być pomocą w szkole (jeszcze raz dziękuję!) 🙂 Przetestowałam je dokładnie w klasach drugich i czwartych. Moje wnioski opiszę szczerze, bez zbędnego lukrowania w oparciu o moje obserwacje i opinie uczniów.
Claro, gra franciszkańska
Pierwsza planszówka o nazwie “Claro, gra franciszkańska” to religijna wersja popularnej gry “Dobble”. Składa się ona z 40 charakterystycznych okrągłych kart opatrzonych symbolami związanymi z życiem św. Franciszka z Asyżu. Każda karta jest inna, ale posiada zawsze jeden wspólny obrazek znajdujący się na dowolnej innej karcie. Rozgrywka polega na tym, że kładzie się na środku stołu jedną kartę, a resztę rozdaje się graczom. Wszyscy jednocześnie biorą pierwszą ze swoich kart i próbują odnaleźć i co ważne, wypowiedzieć wspólny symbol dla jego karty i dla tej znajdującej się na stole. Kto zrobi to pierwszy, kładzie kartę na środek, na poprzedniej i teraz do niej wszyscy próbują dopasować wspólny symbol ze swojej kolejnej karty. Wygrywa ta osoba, która jako pierwsza pozbędzie się wszystkich kart.
Gra jest bardzo dynamiczna, polega na koordynacji znajomości symbolu ze spostrzegawczością i refleksem. Budzi ona wiele emocji. Moi uczniowie podczas rozgrywki byli niesamowicie podekscytowani, dużo się śmiali. Myślę, że “Claro” jest świetne jako podsumowanie lekcji o św. Franciszku z Asyżu. Konieczne jest bowiem wytłumaczenie uczniom wszystkich symboli znajdujących się na kartach. Gwarantuję, że po kilku rozgrywkach, wszystkie zostają w głowach uczniów. Można też zrobić odwróconą lekcję i najpierw nauczyć klasę symboli, a później podczas katechezy o świętym, odnosić się do nich.
Jeśli chodzi o wady tej gry, znalazłam tylko jedną – mała ilość kart. Jest ich 40, więc rozgrywka, w której biorą udział 4 osoby, trwała dosłownie 2 – 3 minuty. Zawsze jednak można zacząć od początku 🙂
Manhu
Kolejna gra, którą otrzymałam nosi tytuł “Manhu”. Jej istotą są niesamowite, przepięknie ilustrowane karty, które swoją tematyką nawiązują do Biblii. Gra polega głównie na skojarzeniach. Na początku jeden z graczy – rozgrywający rundę wybiera spośród swoich kart jedną i wypowiada na głos hasło – skojarzenie, które jego zdaniem dobrze ilustruje grafika obecna na karcie. Pozostałe osoby wybierają spośród swoich kart po jednej, która ich zdaniem najbardziej pasuje do tego samego hasła i odkładają je na środek, a następnie rozgrywający tasuje je wszystkie (również swoją) i rozkłada w taki sposób, by były widoczne obrazki. Teraz za pomocą dołączonych żetonów następuje obstawianie która karta należy do rozgrywającego. Wygrywa finalnie osoba, która przez wszystkie rundy typowała najlepiej oraz sama układała dobre (nie za łatwe, ani nie za trudne hasła).
“Manhu” jest bardzo wciągającą grą, rozwijającą kreatywność i pozwalającą przybliżyć wydarzenia, postacie, czy przedmioty obecne w Biblii. Myślę, że “Manhu” świetnie się sprawdzi raczej jako powtórzenie i utrwalenie już zdobytej wiedzy przez uczniów, gdyż podczas gry bazuje się na ogólnej wiedzy biblijnej. Zdarzyło się jednak kilkukrotnie, że pewne braki, dzięki rozgrywce udawało się szybko nadrobić. W jednej klasie, przykładowo, trzech uczniów nie wiedziało co to jest arka przymierza oraz sobór. Sami o to pytali i z zaciekawieniem słuchali odpowiedzi. Wiedzieli, że ta wiedza może im się przydać w dalszej grze.
Myślę, że na uwagę załuguje też fakt, że obrazy przedstawione na kartach mogą mieć też bardziej uniwersalny charakter i budzić skojarzenia nie tylko religijne. Sprawdziłam to podczas zastępstwa w klasie maturalnej, w której dwóch uczniów nie chodziło na katechezę. Zaczęliśmy grać na bardziej uniwersalne hasła jak “miłość”, “piękno”, “cierpienie”, a później jedna z uczennic wpadła na pomysł, by hasłem były lektury szkolne (akurat było to zastępstwo za język polski). “Manhu” jest więc grą, która spokojnie znajdzie zastosowanie w poszerzaniu ogólnej wiedzy związanej z historiami zawartymi w biblii.
W celu przygotowania się do zajęć trzeba zaopatrzyć się w kilka zestawów, jeśli mamy liczną klasę. Jedna gra wystarczy dla kilku uczniów.
Bible box! Kostki kazaniowe!
Ostatnią grą, jaką chciałabym przedstawić jest “Bible box”, czyli 7 drewnianych kostek, na których ściankach umieszczono chrześcijańskie symbole. Celem zabawy jest powiedzenie dobrego kazania. Aby to osiągnąć trzeba rzucić kostkami i na podstawie wylosowanych symboli należy ułożyć logiczną historię związaną z Biblią lub życiem Kościoła. Trzeba uważać na herezje, a użycie cytatu z Pisma Świętego jest dodatkowo punktowane. Co ciekawe, kiedy spośród obrazków na kostce wylosuje się “List Episkopatu Polski”, uczestnik nie mówi wtedy kazania i traci kolejkę.
“Bible box” to na prawdę świetna gra, która oprócz nauki symboli, ugruntowania wiedzy i rozwoju kreatywności, dostarcza mnóstwo radości. Moi uczniowie bardzo ją polubili, a dla dodania dynamiki jedna z klas zmieniła nieco zasady – wszyscy mówili wspólne kazanie w taki sposób, że każdy z zawodników losował jeden symbol i musiał go użyć w swojej wypowiedzi, by tworzyła ona logiczną całość do zdań wypowiedzianych przez poprzednich graczy. W ten sposób powstawało nieraz jedno, bardzo długie, ale niesamowicie barwne kazanie.
Podsumowanie
Bardzo polecam wymienione gry od firmy Dayenu. Z pewnością przydadzą się podczas różnych lekcji i to nie tylko lekcji religii. Dostarczają wiedzy, powtarzają wiadomości, rozwijają kreatywność i niesamowicie aktywizują. Wszystkie są zrobione z trwałych materiałów i opakowane w świetne metalowe puszki lub jak w przypadku kostek – w lniany gustowny woreczek. Nic się nie gubi i nie zajmuje dużo miejsca. Często zabieram je ze sobą na zastępstwo oraz na katechezę, tak na wszelki wypadek, gdyby zostało parę minut pod koniec lekcji.
Ciężko mi powiedzieć, która z gier jest najlepsza, bo na trzy klasy, w których wielokrotnie je sprawdzałam, każda grupa wybrała inną jako swoją ulubioną. Należy też mieć świadomość, że wspomniane pozycje są adresowane do kilku graczy. Jeśli więc chcemy zaangażować całą klasę, musimy wziąć to pod uwagę. Świetnym rozwiązaniem jest posiadanie kilku egzemplarzy różnych gier. W swojej ofercie Dayenu pojawiły się też nowe, niektóre bardzo ciekawe pozycje. Mogą się one stać świetnym prezentem nie tylko dla uczniów i nauczycieli, ale przede wszystkim mogą służyć jako ciekawa rozrywka w towarzystwie rodziny lub znajomych. Polecam: Dayenu.pl 😉