Właśnie rozpoczął się nowy rok szkolny. Znów możemy spotkać się z naszymi uczniami, a także mamy okazję poznać nowych. Staramy się wtedy zapamiętać ich imiona. Jest to ważne dlatego, że oczywiście łatwiej nam prowadzić lekcję, kiedy wiemy jak mamy się do kogoś zwracać, ale przede wszystkim przez to, że dana osoba przestaje być anonimowa, podkreślamy jej indywidualność i tworzy się automatycznie relacja ucznia z nauczycielem. Bywa jednak, że mamy kilka nowych klas i ciężko zapamiętać imiona wszystkich. Zazwyczaj się w końcu udaje, ale trwa to długo. Bywa też tak, że niektóre imiona, które już pamiętaliśmy, uciekły nam z głowy. Jak sobie poradzić z tymi problemami? Niektórzy przygotowują kartki z imieniem, inni proszą, by osoby siadały zawsze na tych samych miejscach i robią notatki. Możliwości jest wiele. Dziś opowiem o moich sprawdzonych technikach na zapamiętywanie imion uczniów.
Chcieć zapamiętać
Wielokrotnie zdarzyło mi się przeprowadzić lekcję w nowej klasie, po czym uświadamiałam sobie, że nie zapamiętałam żadnego imienia. Podobnie bywa, gdy prywatnie poznaję nagle dużo osób, np. dołączam do jakiejś grupy, każdy po kolei mówi swoje imię, a ja po chwili nie pamiętam żadnego. Dzieje się tak właśnie dlatego, że nie staram się zapamiętać ich imion – jakoś podświadomie stwierdzam, że jest ich za dużo, więc nie ma co 😉 Najważniejszą zasadą jest więc nastawienie się na to, że chcę nauczyć się imion nowo poznanych osób. Można sobie wyznaczyć cele, np. dziś zapamiętam minimum dwie osoby. Nastawienie się na zapamiętanie działa o wiele lepiej, niż zapamiętywanie „przy okazji”.
Dziennik
Lekcyjny dziennik jest idealnym narzędziem pomagającym nam powtarzać imiona i nazwiska uczniów. Zazwyczaj pamiętamy pierwszą i ostatnią osobę z listy. Czasem kojarzymy też tych, którzy mają jakieś ciekawe imię lub takie jak my. A co z pozostałymi? Ja wprowadzam taką zasadę podczas sprawdzania obecności, że wyczytana osoba musi wstać i pomachać do mnie, a nie tylko powiedzieć „jestem”. Dzięki temu patrząc jej w twarz od razu łatwiej nam zapamiętać imię, a jeśli przez pierwsze lekcje będziemy sprawdzać obecność powoli, efekty będą jeszcze lepsze.
Grupowanie
Świetnym sposobem na szybsze kojarzenie imion jest ich pogrupowanie. Często się zdarza, że w jednej klasie są np. 2 osoby o tym samym imieniu. Jeśli sobie uświadomimy które to, będziemy już ich pamiętać. Miałam kiedyś klasę liczącą 25 osób, w której było 5 Michałów. Po pierwszej lekcji znałam 1/5 wszystkich imion 😉 Wystarczyło ich tylko pogrupować.
Skojarzenie do osoby, którą już znamy
Inną sprawdzoną przeze mnie techniką jest skojarzenie sobie właśnie poznanej osoby do innej o tym samym imieniu i spróbowanie znaleźć w nich cech wspólnych. Pierwszego września miałam następującą sytuację: Podszedł do mnie nowy uczeń pytając, czy go pamiętam. Rzeczywiście twarz wydała mi się znajoma i przypomniałam sobie, że przedstawił mi go 2 lata temu inny uczeń jako swojego brata – Marcina. Ja też mam brata Marcina, który jest nieco do niego podobny. Pamiętam, że wtedy to sobie skojarzyłam i automatycznie mój mózg to zanotował. „Jasne, Marcin, że Cię pamiętam” – odpowiedziałam. Jego reakcja była bezcenna – wielkie zaskoczenie i szeroki uśmiech oraz słowa: „Ojej, pani pamięta moje imię, czuję się zaszczycony” 🙂
Powtarzanie
Jeśli już zapamiętamy czyjeś imię, warto utrwalić tą wiedzę. Świetnie sprawdza się tu celowe używanie imion, np. „Świetnie, Aniu”, „Marek, czy możesz zaświecić światło?”, a jeśli ktoś nam mówi „dzień dobry”, odpowiedzmy „dzień dobry, Basiu”. Można też się upewnić pytając: „Na imię masz Julka, prawda?”. Jeśli więc znamy już kogoś, używajmy jego imienia jak najczęściej.
Skojarzenie przez wyobrażenie
Są takie osoby, których imiona ciągle zapominamy. Sprawdzając obecność jeszcze je pamiętam, przechodzę do lekcji i już mi gdzieś umykają. Technika skojarzeń jest właśnie do tej problematycznej sytuacji. Wymaga chwili zastanowienia i trochę wyobraźni, ale daje niesamowite wyniki. Polega na tym, żeby wyobrazić sobie daną osobę w jakiejś sytuacji nawiązującej do jej imienia, np. Ula może stać przy ulu, mieć wielki kapelusz pszczelarski, a w ręce trzymać słoik miodu. Warto poświęcić tej sytuacji chwilę i starać się oczami wyobraźni dodać jak najwięcej szczegółów. Taki obraz zapadnie nam w pamięć i problem z zapamiętaniem imienia zniknie, gwarantuję! Do tej pory pamiętam Marysię, która zamiast torebki w panterkę miała rysia (bo Marysia MA-RYSIA) i Jacka mającego na głowie placek (takiego z bitą śmietaną i malinami). Już nie muszę znać ich imion, bo dawno skończyli szkołę, ale je pamiętam, a wręcz widzę 😉
Zabawy
Istnieje wiele zabaw na zapamiętanie imion. Zazwyczaj polegają one na powtarzaniu każdego z nich. Chciałabym zaproponować jednak coś nieco innego.
Na początku powiedzmy klasie, żeby wyobraziła sobie, że jedziemy na bezludną wyspę i każdy ma podać jedną rzecz, jaką ze sobą chciałby wziąć. Najważniejsze jest jednak to, żeby dany przedmiot zaczynał się na taką samą literę jak imię odpowiadającego. Żeby dodatkowo wspomóc zapamiętywanie, można na początku to imię powiedzieć.
Przykłady:
Mam na imię Agnieszka i na bezludną wyspę wzięłabym aparat
Mam na imię Mariusz i na bezludną wyspę wziąłbym materac
Mam na imię Krzysiek i na bezludną wyspę wziąłbym… krawat 😉
Zabawa może dotyczyć też np. ulubionego jedzenia, miejsca, gdzie chcielibyśmy pojechać, czy zwierzęcia, o którym marzymy. Kategorie możemy zmieniać dowolnie. Ja zazwyczaj robię tak, że co lekcję, zaraz po sprawdzeniu obecności robię jedną rundę wymyślając za każdym razem coś innego. Technika ta pozwala oprócz powtarzania, skojarzyć pierwszą literę imienia danej osoby, co bardzo ułatwia jej zapamiętanie. Polecam tę metodę, gdyż jest bardzo prosta, skuteczna i ponadto pomaga pobudzić kreatywność uczniów.
Która z technik jest najlepsza? Wszystkie 🙂 Najlepsze efekty osiągniemy, jeśli nastawimy się na zapamiętywanie i wykorzystamy każdą z nich. U mnie działają świetnie i zazwyczaj po każdej lekcji pamiętam kilka kolejnych imion. Na koniec chcę jeszcze wspomnieć o jednym narzędziu, które bardzo może pomóc w tej kwestii – jest nim oczywiście facebook 🙂 Jeśli mam listę uczniów, wystarczy sobie wpisać każdego po kolei w wyszukiwarce i przypomnieć lub nawet nauczyć się naprzód imion wszystkich w klasie, zanim ich zobaczymy pierwszy raz w życiu. Kiedyś tak zrobiłam – klasa myślała, że jestem z kosmosu 😉
Fajny artykuł, ciekawe porady.
Świetne pomysły! Na pewno wykorzystam!